- iocosus
Przyznaję, nie przypuszczałem, że będę się emocjonował meczem o pietruszkę, pardon, o honor, ale gdy zobaczyłem skład Biało-Czerwownych to z jednej strony się ucieszyłem za personalnie ofensywny, kreatywny skład, a z drugiej zacząłem się obawiać, żeby nie było podobnej wtopy jak w LN z Belgią 1:6.
Pierwsze 30-35 minut to gra na miarę moich oczekiwań, później tak jakby w dortmundzkim upale zaczęliśmy marzyc o gwizdku na przerwę, odpoczynek był złudny, ponieważ Francuzi początkowo nas zdominowali zupełnie, na szczęście zmiana Świderskiego nas nieco orzeźwiła, a rywale tak jakby spuścili z tonu zadowalając się prowadzeniem. Zadufanych pokarało, Świder wykręcił karnego, Lewy ma najbardziej irytujące karne w historii futbolu, ale koniec końców skuteczne i mamy remis.
Fakt ten mecz moglibyśmy przegrać i nie można by było mieć pretensji do losu, fortuna nam jednak sprzyjała, a przede wszystkim mieliśmy w bramce Skorupskiego. To pierwszy wniosek, który chyba rozwiewa dylemat, który z bramkarzy przejmuje pałeczkę po Wojtku Szczęsnym. Skorupskiemu po latach cierpliwego terminowania na reprezentacyjnej ławce rezerwowych i po tym meczu po prostu się to należy.
Paradoks ostatniego naszego występu na Euro polega na tym, że dotychczas nasi najlepsi piłkarze, Kiwior, Zalewski, Zielinski nie zagrali swojego optimum, Kiwior chyba nawet zanotował jeden z najsłabszych występów, ale mimo to jako zespół nie wyglądaliśmy źle, a przez pierwsze pół godziny prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. I zawdzięczamy to postawieniu na technicznych, kreatywnych piłkarzy.
W przypadku Modera trzeba zakląć Anglików, żeby w klubie zaczęli go wystawiać na „szóstce”, jeżeli nabierze doświadczenia na tej pozycji to byłby to zysk niesamowity. Z takimi atutami „do gry w piłkę” nie mieliśmy dotychczas defensywnego pomocnika.
Kacper Urbański wyważył bramę do pierwszej jedenastki Biało-Czerwonych. Nie wyobrażam sobie repry bez niego.
Sebek Szymański jak słyszę gdzieniegdzie jest krytykowany, ale jak dla mnie zagrał dużo lepiej niż z Holandią, może nie olśnił, ale w pierwszej połowie dobrze uzupełniał Zielka, Zalewskiego, Urbańskiego i oto właśnie chodziło. W drugiej zgasł, ale tak jak i pozostali.
Mam nadzieję że Zalewski zmieni klub i zacznie grac regularnie i choć zrobił ogromny postęp w defensywie, to mam spore wątpliwości czy „wahadło” to najlepsza dla niego pozycja. W repie z takimi ekipami jak Holandia lub Francja gramy w systemie 5-3-2 i wahadła są wycofane do linii obrony i egzekwowanie od nich jeszcze roli skrzydłowych jest cholernie wymagające i eksploatujące fizycznie. Upewniłem się, że gra czwórką defensorów byłaby dla nas korzystniejsza, ale i tak w porównaniu z „michniewiczowszczyzną” jest postęp, przeszliśmy z 6-3-1 na 5-3-2.
W defensywie błędów nie uniknęliśmy, musimy szukać szybkich, zwrotnych obrońców, jeżeli ich nie znajdziemy, będziemy zdani na Skorupskiego tak jak w meczu z Francją.
This is a comment on "Polskie Euro'24"