- Zbyszek
@Baron.
Nie przepadam za fundamentalistyczną demagogią i jednak wolałbym, aby zamiast ciupasem wszystkich uznać za niezguły wskazać , którzy to zawodnicy nie mają umiejętności piłkarskich,aby aplikować do gry w Legii. Trzeba bowiem odróżnić , o czym napisałem hipotetyczną wartość wynikająca z umiejętności piłkarskich , od aktualnej przydatności dla drużyny. Ten praktyczny wymiar zależy nie tylko od samego zawodnika ,ale i od trenera oraz od tego na jakiej pozycji go wystawia i jakie zadania mu powierza.
Moim zdaniem każdy ze sprowadzonych zawodników ma odpowiednie umiejętności piłkarskie potwierdzone grą w klubach nie gorszych niż Legia , co można sprawdzić w necie na transfermarkcie każdego zawodnika wypożyczonego lub sprowadzonego w ostatnim roku. I nie w zawodnikach problem , aczkolwiek ja byłbym ostrożniejszy w wypożyczeniu np. Nsame, który już szczyt kariery ma z sobą i coś sprawiło ,że nawet drugoligowe Como go nie chce ,ale przecież był trzykrotnym królem strzelców w silnej lidze szwajcarskiej, więc grać potrafi.
Problem , jak słusznie zauważasz tkwi w Dyrektorze Sportowym, który chyba nie odrobił lekcji z prakseologii . bo powinien wiedzieć ,że jak się sprowadza tak wielu zawodników , o tak różnej charakterystyce po to , aby podnieść poziom gry - to niezbędny jest trener ze skutecznym i sprawdzonym praktycznie warsztatem ,a nie facet na dorobku. Feio ma wiedzę teoretyczną , ale nie wie, bo niby skąd, jak pracować z zawodnikami ,aby tworzyli jednolity , kompatybilny zespół . Więc pracuje metodą prób i błędów ,ale w takim klubie jak Legia nie ma czasu na błądzenie , na uczenie się, bo Legii jest potrzebny trener , który się zna , który wie jak budować , aby zbudować.
Tym samym już dziś trzeba stwierdzić ,że ten model oddania pełni władzy nad pionem sportowym Jackowi Zielińskiemu spalił na panewce.
Tylko ,że wyjście z tej zapaści jest szalenie trudne, bo dyrektor sportowy jest Legii potrzebny jak ślepej kurze ziarno,o potrzeby jest fachowy trener, ale wszyscy trenerzy mający kwalifikacje zawodowe są zajęci . Na bezrobociu są tylko trenerzy zbędni , których nikt nie chce.
Nie zazdroszczę Mioduskiemu ,ale też nie współczuję , gdyż to on jest głównym sprawcą całego zamieszania , bo w gębie opowiada jak to on główkuje, planuje , przewiduje ,a tak naprawdę to nawet o jutrze nie myśli ,a tylko o tym ,aby jakoś przetrwać dziś - na zasadzie ,że jakoś to będzie ,że nigdy tak nie było ,żeby jakoś tam nie było.
This is a comment on "Legia - Górnik 1-1: Dzieci we mgle"