A+ A A-
  • Kategoria: Wokół boiska
  • gawin76

Legia - Aston Villa 3-2: Wymarzony początek

W znakomitym stylu Legia rozpoczęła rywalizację w Lidze Konferencji. Do Warszawy przyjechała naszpikowana głośnymi nazwiskami Aston Villa – i musiała uznać wyższość legionistów. W pierwszej połowie trwała wymiana ciosów zakończona remisem. Po przerwie Legia wyszła na prowadzenie i skutecznie zamknęła dostęp do swojej bramki. Dwa trafienia zanotował Muçi, a trzecie dorzucił Wszołek.

 

Trener Runjaić postawił na drużynę w składzie: Tobiasz – Pankov, Kapuadi, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Elitim, Kun – Josué, Gual, Muçi. Wyjściowa jedenastka gości wyglądała następująco: Martínez – Chambers, Konsa, Lenglet, Digne – Bailey, Kamara, McGinn, Tielemans, Zaniolo – Durán.

W 3. minucie Legia zaskoczyła gości szybkim atakiem. Wszołek zamknął akcję po dośrodkowaniu Kuna i było 1:0. Anglicy błyskawicznie wyrównali. W 6. minucie Zaniolo potężnie uderzył z dystansu. Piłka przełamała dłonie Tobiasza, odbiła się od poprzeczki i wróciła w pole karne. Durán skutecznie dobił strzał Włocha. Goście prowadzili grę, czekając na okazję do przyspieszenia ataku. Legioniści starali się wykorzystać wysokie ustawienie obrony przeciwnika. W 19. żółtą kartką upomniany został Kun. Legioniści wyprowadzili kolejną kontrę w 26. minucie. Wszołek znalazł przestrzeń na prawym skrzydle, dośrodkował, piłka trafiła do zupełnie nieobstawionego Muçiego, który z bliska dopełnił formalności. W 29. minucie Muçi popisał się odważną szarżą, niestety nie zdołał utrzymać się przy piłce w polu karnym gości. W 37. minucie Gual wyszedł na pozycję i oddał płaski strzał na bramkę. Martínez złapał piłkę. W 39. minucie było 2:2. Piłka spadła pod nogi Digne, który uderzył z pierwszej. Delikatny rykoszet zmylił Tobiasza i znów był remis. Za chwilę strzał na bramkę Legii oddał Bailey, na szczęście uderzył niecelnie. W 43. minucie mogło być 2:3. Tobiasz odbił piłkę po strzale Durána.

Do przerwy było 2:2. Legia rozgrywała bardzo dobry mecz, ale indywidualna jakość zawodników gości imponowała.

W 51. minucie Legia odzyskała prowadzenie. Gual podał do Muçiego, który ruszył z piłką w stronę pola karnego. Albańczyk uderzył precyzyjnie z lewej nogi i Martínez musiał wyciągać piłkę z bramki. W 60. minucie trener Emery dokonał trzech zmian. Na boisku pojawili się Luiz, Diaby i Watkins. W 64. Slisz uderzył zza pola karnego. Martínez tylko odbił piłkę, jednak Gual minimalnie spóźnił się z dobitką. W 66. minucie Pekhart zastąpił Guala. Wśród gości do gry weszli Cash i Ramsey. W 71. minucie Rosołek zmienił Muçiego. W 84. żółtą kartkę za faul taktyczny ujrzał Ribeiro. W 87. minucie znakomitą okazję do wyrównania miał Ramsey, ale przestrzelił. W 88. minucie Tobiasz wygrał pojedynek sam na sam z Diabym. W 89. minucie Çelhaka i Baku zastąpili Elitima i Wszołka. W doliczonym czasie żółtą kartką za grę na czas ukarany został Tobiasz. Goście atakowali do końca. Najlepszą okazję do wyrównania miał Tielemans w ostatniej akcji meczu, na szczęście trafił w boczną siatkę.

Czwartkowy mecz pokazał co jest nagrodą za skuteczną walkę o awans do fazy grupowej europejskiego pucharu. Mieliśmy pełny stadion, mocnego przeciwnika i świetne widowisko, a wszystko to zostało okraszone zwycięstwem Legii. Nasza drużyna zaimponowała tak łatwością zdobywania bramek, jak i skuteczną i szczęśliwą grą defensywną w drugiej części meczu. Bohaterem meczu został Muçi, ale każdy legionista zasługuje na słowa uznania.

W drugim meczu grupy E Zrinjski w niebywałych okolicznościach pokonał AZ. Holendrzy będą kolejnym grupowym rywalem Legii, ale to starcie dopiero 5 października. Teraz czas na ligę, w najbliższą niedzielę do Warszawy przyjedzie Górnik Zabrze, potem czekają nas wyjazdy do Szczecina i Białegostoku.

Dyskusja (8)
1czwartek, 21, wrzesień 2023 21:13
Senator
Nawet nie wiecie jak zazdroszczę tym wszystkim którzy mogli te widowisko oglądać ba żywo . Będąc absolutnie szczerym nie zagrałbym Legii u buka , zwyczajnie nie wierzyłem ze możemy wygrać z 7 zespołem najlepszej ligii świata . O rety ale super .
2piątek, 22, wrzesień 2023 09:22
Wigraszek
Niedość,że oglądałem na żywo, to jeszcze zagrałem u buka dokładny wynik Smile
3piątek, 22, wrzesień 2023 17:33
iocosus
1. Gdy zobaczyłem składy, ależ byłem wkurzony na Runjaica za podmiankę Jędzy na Kapuadiego. Wiadomo pierwszy już prochu nie wymyśli, ma bliżej niż dalej, ale przynajmniej wiadomo co się po nim spodziewac, poniżej jakiegoś poziomu nie zejdzie, natomiast ten drugi gdy zobaczyłem go z Widzewem jak w polu karnym Sánchez mija go nawet nie kiwką, zwodem ale zmianą kierunku biegu co już wystarczyło żeby Francuz zabuksował w murawie i został w tyle za widzewiakiem bez możliwości interwencji przy strzale, to byłem pełen najgorszych obaw co też z nim zrobią tuzy z Aston Villi. Ha, no i okazało się suma sumarum że trener postąpił słusznie, Kapuadi grał poprawnie, zasłużył na pochwałę za ten mecz, teraz chciałbym tylko żeby potwierdził w kolejnych meczach że pod względem zwrotności, mobilności nie jest transatlantykiem cumującym w porcie!?
2. Sypię głowę popiołem i ode mnie chapeau bas dla Runjaica za skład i taktykę na ten mecz. To ogromna kibicowska frajda widziec tak grającą Legię. Wczorajszy mecz będzie wspominany po latach. 
3. Byłem wstrzemięźliwy z wpychaniem Bartka Slisza do kadry, irytował mnie gdy dublując pozycję skrzydłowego zapędzał się gdzieś w okolice narożnej chorągiewki, tym samym pozostawiając dziurę w środku pola w asekuracji. Natomiast wczoraj muszę przyznac że Bartek zaprezentował formę reprezentacyjną i jeżeli sprawdza się w trójce z Josue i Elitimem to nie wiedzę powodu żeby nie zweryfikowac go z Piotrkiem Zielińskim i Sebkiem Szymańskim. 
4. Ernest Muci - sprzedamy go za kupę kasy, pytanie czy zrobi większą karierę niż Ondrej Duda? Rakoczy i Marchwiński muszą się spiąc! Wink Mam nadzieję że wytransferowanego Albańczyka godnie zastąpi Igor Strzałek.
5. Paweł Wszołek potwierdził dyspozycję, ale wczoraj swoją grą zadziwił mnie Patryk Kun. Zastanawiam się czy to aby nie był jego najlepszy mecz w Legii i to na tle takiego rywala!? 
4piątek, 22, wrzesień 2023 17:52
Walles
Ja podobnie jak Senator byłem sceptykiem przed meczem. I sypie na głowę wiadro popiołu bo tak grającej Legii, z takim rywalem, dawno nie widziałem. Serducho rosło, serducho nie nawaliło Very Happy Piękne wspomnienia będą.
Zagranie Kuna majstesztyk, Muci pięknie nam się rozwija, coraz fajniej pokazuje się Elitim. Byle starczyło ognia także na ligę bo wygląda na to że buduje się niezła ekipa z mającym pojęcie o piłce Kostą.
Brawo Legia !!!
5piątek, 22, wrzesień 2023 19:44
Baron
Większość z nas chyba podchodziła sceptycznie do tego meczu, a jakże mile się rozczarowaliśmy, min. dla takich chwil warto żyć.
Słuszne pochwały dla Muciego czy Wszołka ale pamiętajmy też o cichym bohaterze tego meczu czyli Elitimie, zwróćcie uwagę jak on grał pod presją, jak mało tracił piłek, nie bał się wejść w drybling, walczył w defensywie. On też w przyszłości może z Legii odejść za niezłe pieniądze jeśli utrzyma swój poziom.
6sobota, 23, wrzesień 2023 00:37
Senator
@Jocosus
Był czas ze wszyscy jechali po Sliszu i nie wróżyli mu nic dobrego . Ja mam na trybunach świadków , mówiłem poczekajcie z niego będziemy mieli pociechę . Więc jak widać potwierdza się przysłowie ze i ślepej kurze ziarno się trafi Smile
7sobota, 23, wrzesień 2023 08:27
gawin76
Wobec braku Jędzy pierwsza moja reakcja była podobna do tej Iocosusa, bardzo też byłem niepocieszony kontuzją Augustyniaka, ale rzeczywiście, zważywszy na ofensywną jakość przeciwnika to tercet obrońców z czwartku spisał się doskonale. Co prawda Pankov ma zwykle słabe wejście w mecz i przy pierwszej bramce Anglików za łatwo dał się odwrócić Zaniolo, Kapuadi też pewnie byłby nieco niżej oceniony gdyby Duran trafił na 2:3 tuż przed przerwą, ale ogólnie rzecz biorąc naprawdę dali radę. Pankov dodatkowo zapunktował przyspieszeniem naszej kontry przy drugiej bramce Muciego, kiedy wykorzystał błąd Digne i bez przyjęcia zagrał do przodu.

Slisz oczywiście rośnie, nabiera pewności siebie, unika strat, które były jego zmorą, ale Walles i Baron mają też całkowitą rację co do Elitima, który znakomicie czyta grę i bezbłędnie kontroluje piłkę, przecieram oczy ze zdumienia pomny jego falstartu w domowym meczu przeciw Austrii. Aż dziwne, że piłkarz o takiej jakości trafił do naszej ligi, nie wiem, może jakimś jego problemem jest wydolność przy wyższej intensywności, bo widać, że w linii pomocy to właśnie on jest póki co zwykle pierwszy do zmiany.

Od siebie jeszcze dorzucę kwestię współpracy pary Gual - Muci, bo kilka razy zastanawiałem się na głos dlaczego Runjaić unika tego wariantu. Pewnie Pekhart czy Kramer będą niezbędni na ligę, atak pozycyjny, dośrodkowania, ale czwartkowy mecz pokazał, że przy większej przestrzeni do gry taka konfiguracja zdecydowanie ma przyszłość, aż chwilami miałem skojarzenia z parą Duda - Radović z czasów Berga.

Ogólnie świetna sprawa. Anglicy nie sądzę, żeby nas zlekceważyli, ale chyba jednak niezbyt trafnie oszacowali ofensywny potencjał Legii. Chambers i Lenglet wyglądali jak turyści, a Muci w Ekstraklasie pewnie nie mógłby nawet pomarzyć o tym, by mieć tyle miejsca co przy bramce na 2:1 - no ale to nie nasz kłopot Wink Jeszcze a propos turystów to warto też było posłuchać komentarzy kibiców Aston Villi po meczu, obejrzałem np. dwa dłuższe filmiki na YT, a w nich bardzo dużo ciepłych słów o mieście, o dopingu, o grze Legii. Serce rośnie Smile

Teraz tylko kwestia zejścia na ziemię, utrzymania poziomu fizycznego i mentalnego. W niedzielę Górnik, w środę mecz w Szczecinie, za tydzień w Białymstoku.
8sobota, 23, wrzesień 2023 08:51
iocosus
Senatorze, jak dla mnie, Bartek Slisz nie ma brylantowej techniki, moim zdaniem operuje piłką na poziomie niższym niż chocby onegdaj za czasów gry u Nawałki Krzysztof Mączyński. Nie był również jakimś wielkim tytanem defensywy, zakładam że w analogicznym okresie Sebek Szymański mógł miec statystycznie więcej odbiorów i przechwytów w lidze rosyjskiej niż Bartek w Legii. Mimo że "od zawsze" był bardzo rozbiegany, bez zarzutu pod względem motoryki to równocześnie jego gra sprawiała wrażenie chaosu, a błędy również mu się przytrafiały. 
Na tzw. "6" nie był typem zawodnika, który w głębokiej defensywie czułby się doskonale w linii obrony, tu daleko mu do Ivicy Vrdoljaka, Grzegorza Krychowiaka, czy nawet Rafała Augustyniaka. (Krycha gdyby miał mobilnośc i motorykę Slisza śmiałby się z hejterów). Przyznaję że do wczoraj jako defensywnego pomocnika w reprezentacyjnej jedenastce na pozycji nazwijmy to umownie "libero linii pomocy" widziałbym nawet szybciej właśnie "naszego przekwalifikowanego obrońce" zdrowego i w formie Augustyniaka niż Bartka.
Natomiast "na dziś" w formie którą prezentuje, Sliszowi należy się powołanie do kadry jak psu kiełbasa. Nie tylko powołanie, ale i weryfikacja w pierwszej jedenastce. W zespole może byc "odkurzaczem" asekurującym linię środkową z wartością dodaną w ofensywie. Taką bateryjką energizer dodającą energii wszystkim na placu.
Widzę dwóch piłkarzy którzy na najbliższym zgrupowaniu kadry Probierza będą rywalizowac o wyjscie w podstawie na pozycji defensywnego pomocnika: Bartek Slisz i Mateusz Łęgowski. 

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
yvComment v.2.01.1