A+ A A-
  • Senator
Bardzo smutny tekst opublikował dziś Kuba na stronie dużo bardziej dostępnej niż nasza i bardzo dobrze. Zasługuje na szeroki odbiór. Kuba nie jest odosobniony w swoich przemyśleniach. Ja w mailu z dnia 20.05 pisałem do przyjaciela mieszkającego za wielką wodą tak Od dłuższego czasu coraz mniej podoba mi się to co się dzieje na trybunach ekstraklasy. Rafał Stec napisał dwa dni temu felieton pt. "Trzymają nas za mordy" i niestety trafił w sedno. Oczywiście to jest jeden z aspektów które poruszył Kuba. Jako że tematów poruszonych przez Kubę jest więcej odniosę się do kliku z nich bo choć z ogólnym przesłaniem się zgadzam to inaczej patrzę czy interpretuję poszczególne zarzuty. Kuba słusznie ma zwyczajny żal o niemożność przełożenia meczu kiedy temperatura na zewnątrz to - 25C, nie jest miło ani sympatycznie, tylko najwięksi zapaleńcy są na to gotowi. Co dostają w zamian? Nic. Kto grał w piłkę w takich temperaturach wie jakie to wyzwanie, kopiesz kamień, tak to wygląda. Nie ma żadnej możliwości wykazania się umiejętnościami, techniką. Nie ma. Nie wiem co myśli Kuba i co przelało czarę goryczy ale dla mnie jednym z powodów coraz większego rozczarowania jest również poziom meczów. Spada z każdym rokiem a mecze przy - 25 poziomu przecież nie podnoszą. Kuba wspomniał o czapkach które trzeba zdjąć przy wyjściu na stadion. Ja akurat mogę to zrozumieć, identyfikacja itp . Nie mogę natomiast zrozumieć i wywołuje mój gniew sytuacja kiedy ja jestem zidentyfikowany i macany a inni chyba nie bo niejednokrotnie ilość dymu z rac nie pozwala mi obejrzeć meczu. Czyli zwykły pic na wodę, nas normalnych się sprawdza a innych "normalnych" nie? Ok, wiem, to nie tak, ale zwykły człowiek ma prawo do takiego widzenia tych spraw. O samozadowoleniu C+ pisał nie będę, wiele krytycznych uwag choćby Pana Zbyszka aż nadto pokazuje błędy tej stacji. Nie jestem natomiast w 100% pewien że inny operator zrobiłby to lepiej. W tym szczerym wyznaniu Kuby mi brakuje wartościowania problemów, a właściwe może inaczej nie zgadzam się z przebijającą tezą, że wszystkiemu jest winna spółka Ekstraklasa SA i PZPN. Oczywiście ich samozadowolenie jest nieakceptowalne ich nic nie robienie również ale moim zdaniem nie tu przede wszystkim należy szukać przyczyn frustracji takich kibiców jak ja i mi podobni. Moim zdaniem główne powody są dwa. Pierwszy o którym wspomniałem czyli z roku na rok spadający poziom (przypomnę ja pamiętam ligę z czasów Deyny, Gadochy), notoryczne osłabienie drużyn etc. Drugi to niestety trybuny. Był moment, w którym wydawało się, że cywilizujemy ten nasz ligowy byt, że zapijaczone mordy, typy z pod ciemnej gwiazdy szukające zaczepki to już przeszłość, niestety ale tylko wydawało się nam. Dostaniesz w ryj od "brata po szalu", za choćby to, że nie podzielasz jego fascynacji wywieszonymi a przeszkadzajacymi Ci płótnami. Fascynacja dopingiem, oprawami jest już dla mnie zwyczajnie chora, tym bardziej że z reguły doping a niejednokrotnie i oprawy z wydarzeniami piłkarskimi nie mają nic wspólnego. Tu jest pierwsza zasadnicza różnica między mną a Kubą. Druga jest taka że ja jestem gotowy i domagam się wymiany trybun. W przeciwieństwie do Kluby jestem przekonany, że nie dotyczy to jego ani mi podobnych. Jeśli więc PZPN i spółka Ekstraklasa zaczną konkretne działania ja je poprę choćbym musiał mieć z tego powodu jakieś niedogodności przez jakiś bliżej nieokreślony okres czasu. Dla mnie jedną z takich prób był zaprezentowany nowy regulamin kar. Kto zna Kubę wie jaki to purysta językowy i jaką wagę przywiązuje do szczegółów. W tym regulaminie znalazł się zapis o telefonach komórkowych, co u Kuby z góry przekreślało całą ideę. Szkoda bo jest nad czym dyskutować. Czyli następna znacząca różnica, zaostrzenie kar czy wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej wg mnie musi zostać wprowadzona bo już tzn ruch kibicowski decyduje o wszystkim i, jak to napisał Rafał Stec, trzyma nas za mordy. W przeciwieństwie do Kuby nie wierzę w jakieś nawrócenie, opamietanie, zbyt duży biznes. Jeśli coś mnie zasmuciło to paniczna reakcja prezesa PZPN pana Bońka pokazująca po raz wtóry kto włada polską piłką. Na pewno nie Boniek i tu zarzuty Garma do tego gremium są jak najbardziej zasadne choć on przedstawia inne kwestie ja inne. W przeciwieństwie do Garma jeśli będzie mnie stać na Ł3 będę stałym bywalcem choć młodzieńczego entuzjazmu we mnie już za grosz nie ma, a do przelania czary goryczy niewiele brakuje. Ogólnie jestem z tych którzy uważają że proces naprawy powinniśmy zaczynać od siebie. Co to znaczy większość doskonale wie, dlatego też choć Garm w wielu kwestiach ma bardzo dużo racji to z takim rozłożeniem akcentów nie potrafię się do końca zidentyfikować.
This is a comment on "Dlaczego rzucam Ekstraklasę?"