W kwestii wypowiedzi Żewłakowa to zgadzam się z Monrooe. Nie mam problemu z tym, że nasz nowy dyrektor sportowy ma takie zdanie jakie ma ale wypowiadanie takich rzeczy publicznie w sytuacji gdy trenerem nadal jest Henning Berg jest dla mnie nieporozumieniem. Takie rzeczy wyjaśnia się sobie w zaciszu gabinetów (lub w samolocie jak to u nas czasami ma miejsce) i albo się zgadzamy i dajemy sobie jeszcze chwilę czasu, a przy braku poprawy - żegnamy, albo żegnamy od razu. Skoro więc oficjalnie trener Berg nie jest na wylocie (a tak sugerował prezes w rozmowie z Iwańskim i Iwańczykiem) to robimy tą, jak to nazwał Dzynek, korporacyjną nowomowę i nie dajemy powodów aby wokół zespołu latał jakiś smród. Zwłaszcza, że czas jest trudny. Chyba że... I tutaj mam swoją własną teorię, trener Berg jednak jest na wylocie i zaczęła się medialna akcja "oswajania" kibiców i środowiska piłkarskiego z jego zwolnieniem. Aby nie zrobiła się z tego jakaś awantura i komentarze, że Legia to niepoważny klub bo nie daje trenerowi popracować i zaraz na początku sezonu go zwalnia, sprzedaje się "na zewnątrz" różne kontrowersyjne sprawy aby trenera opinii publicznej obrzydzić. Może to i podchodzi pod "spiskową teorię" ale umiem sobie wyobrazić, iż nasz managment w osobie prezesa, dyrektora sportowego plus Dominika Ebebenge, byłoby na to stać.