- Dzynek
Ależ mam problem z tym Eduardo. Realia są wobec niego brutalne i właściwie nawet nie powinniśmy o nim myśleć a co dopiero podpisywać. Popatrzmy:
- pół roku bez gry, więc gość do odbudowania. Wiąże się to z dużym ryzykiem złapania kontuzji zwłaszcza w jego wieku i przy kontuzjogennym organizmie;
- 35 lat na karku z pewnością wydłuży proces dojścia do formy, a nawet jak do niej dojdzie to trzeba liczyć się z tym, że fizycznie to on obrońców nie przegoni. To już raczej będzie bazowanie na doświadczeniu. Dużo stania, mało sprintów, z pewnością zdarzy mu się nie wrócić do defensywy. Szczerze wątpię, że da radę;
- kiedy ostatnio strzelił gola? Nie macie wrażenia, że trochę oceniamy go przez pryzmat kariery a nie aktualnych możliwości? Trochę bardziej życzeniowo niż realnie;
- przyszłości klubu na nim to my nie zbudujemy. Bliżej mu do UEFA A niż rycerza wiosny. Ile pogra? Rundę na świeżości i ambicji (zakładając, że zdąży się odbudować) a co później? Fizycznie obrońcy go zdominują, dojdzie rozpoznanie stylu gry i tyle będzie pożytku. Sprzedać także nie da rady. Brazylijczycy z pewnością podobnie kombinowali i widać, że nie pykło. A u nas, w brutalnej lidze?
- Za kogo będzie grał? Bo niewątpliwie jakieś minuty musi dostać, żeby udowodnić przydatność tego transferu. Za Niezgodę? Ładnie by się uczył obserwując kolegę z ławki. A może za Pasquato? Bardziej prawdopodobne tylko to by oznaczało pogonienie go z klubu co równoznaczne jest do porażki transferowej. To będzie modelowy przykład jak w pół roku stracić mnóstwo pieniędzy na transferach i być w gorszej sytuacji.
Sportowo to bardzo wątpliwy ruch.
Ale ten transfer broni się marketingowo. Niewątpliwie pozyskujemy nazwisko przez duże n. Coś tam na treningach może przekazać. Z tego co czytam to mentalność ma dobrą.
Tylko czy my jesteśmy w sytuacji gdy potrzebujemy rozgłosu czy może wzrostu jakości na boisku w perspektywie dłuższej niż kilka miesięcy? Sami sobie odpowiedzcie.
Stać nas na taki stosunek minusów do plusów?
This is a comment on "Dyskusja W Stylu Wolnym"