A panowie tu ględzą o wiarygodności...a idźcie w p..... ( Senator mnie zdejmie) ...w piękny spacer. Ocenianie pewnych sytuacji jest o tyle słabe, że dzieją się po wydarzeniu. Teraz tak - skupmy się na jednym, acz bardzo ważnym temacie... Co? Prawdziwie było sentencją zmian? Proszę się zastanowić!? Bardzo proszę...Proszę brać pod uwagę podziały wpływów z UEFY plus PR itd...Mówiąc na skróty - kasa olbrzymia, i bomba wybucha... Rozliczenia ( 40.000.000) stają się faktem - pytanie brzmi - po co? Czy ktoś z tu piszących zadał sobie kiedykolwiek pytanie? Dlaczego trzech ludzi nie umiało się porozumieć w sensie robienia jeszcze czegoś więcej? Dla Legii - dla sensu... Sens okazał się potyczką o stan posiadania, okupiony bzdurami, bredniami - tylko po to- aby dzierżyć wodze... Jednak jeżeli się je ma w dłoniach - trzeba wygrywać to co jest do wygrywania. Na świecie taki trend jest poważany, prężny prezes wygrywa wszystko, rozgrywa, dąży, spełnia oczekiwania - wygrywa!!!...!!! Ku...wa myśli jak to zrobić ( bez pitolenia po uszach) -bo to jego GZYMS. Myślę, że nigdy w temacie Legii nie wyjdzie pojęcie finansowania pobocznego ( tak to nazwę )...O tym już pan Dariusz Mioduski się przekonał...O czym przekona się jeszcze? O tu - nawet nie zagrałbym na...pewniaka Drodzy Panowie! Idę za słowami Garma - zaczynam wyciszać treść, może i sens zupełnie nie rozumiejąc co stoi na przeszkodzie, aby ten klub był chlubą i wielkością... Zmiany, prawie zmiany, prawie, prawie zmiany - NIE To nie funkcjonuje -to czego teraz się chwyta prezes klubu Legia jest jakąś parodią, iluminacją ( w pokoju pełnym podpowiadaczy)... Chłopie wybierz kogoś, kto tą ulicę szanować będzie ( a nie ustawi się po kasę kiedy go zwolnisz za pół roku) , wybierz bardzo rozważnie i mądrze...bo wybór - ZŁY - będzie Twoim KOŃCEM.