Wybacz drogi Panie Zbyszku, ale nie wie Pan kompletnie o czym pisze, albo te kocopoły pisze umyślnie. Często pisze Pan górnolotnie jak to nie wiadomo co wie, a mam wrażenie, że nie wie nic. Czy Pan Panie Zbyszku wie, o szantażu wobec naszego klubu przez pewne grupy przed pierwszym meczem w LM? Podpowiem, klub się nie ugiął i został pouczony atakiem na sektor gości w pierwszym meczu. Na szczęście, opamiętano się u nas w tym temacie, bo nie do końca ten ruch był akceptowany w całej grupie trzymającej władze. Tak właśnie u nas wygląda współpraca klubów z kibolami. Wracając do Wisły. Wisła miała problemy finansowe już jakiś czas i to prawda, ale to Sharks wprowadzili to na wyższy poziom. Wyższy poziom polegał na tym, że nie płacimy za nic i nikomu, całą kasę wyprowadzamy z klubu, a jak ktoś podskoczy czy piśnie słówko, to Misiek i jego ludzie zadbają o ciszę. Im dłużej tym lepiej. Tylko dzięki temu jak to wyszło w Krakowie, podobny manewr na ostatniej prostej został odrzucony w Chorzowie. Niejacy Psychofani też szykowali się do przejęcia klubu, ale drugi raz to by pewnie nie wyszło. Jest światełko w tunelu. Dla mnie Ci inwestorzy którzy się wycofali to zasłona dymna, żeby na jakiś czas przykryć co było do tej pory, wyczyścić papiery i dowody, zatrzeć co się da.