A+ A A-
  • a-c10
@ Senator: Co do przyczyn rozmiarów porażki, różnica klas jest ewidentna. Gdybyśmy mogli wystawić piątkę w składzie Heurtel/Okobo/Luwawu-Cabarrot/M’Baye/Poirier, posikalibyśmy się ze szczęścia i mówili o jednym z najlepszych zespołów w historii naszej koszykówki. U nich tacy kolesie wchodzą z ławki. U nas z kolei, przy całym przeogromnym szacunku dla tych chłopaków, poza trójką Slaughter/Ponitka/Balcerowski, tak naprawdę nikt nie dorasta do basketu na naprawdę wysokim poziomie. Ale to nie wszystko. Do jakości Francuzów doszła też dzisiaj fenomenalna gra w obronie. Nosz w mordę, w pierwszych dwóch kwartach (później już, niestety, nie musieli) Niebiescy ganiali za naszymi chłopakami jak sfora wściekłych pitbulli. Każda akcja była pressowana co najmniej od połowy. Każdy rzut kontestowany. OK., nasza nastoprocentowa skuteczność z gry i ledwie 18 punktów przed zmianą stron wyglądają co najmniej wstydliwie, ale to się nie wzięło znikąd. Może coś mi umknęło, ale doliczyłem się w tym okresie 3 (słownie: trzech) otwartych pozycji rzutowych naszych reprezentantów. Uważam, że Francuzom należy się mnóstwo uznania za to, jak nas zadusili. Zwycięstwo Niemców w drugim półfinale wcale nie wymagało cudu. Mecz falował. Raz jedni odskakiwali na kilka punktów, raz drudzy. Ostatecznie wygrali Hiszpanie, ale gdyby poszło to w drugą stronę, też trudno by było mówić o jakiejś dziejowej niesprawiedliwości. No i w ogóle, Senatorze, z tymi cudami to może nie szalejmy Smile Poziom tego turnieju jest cholernie wysoki i cholernie wyrównany. Ostatecznie w finale zagrają Francja z Hiszpanią, ale gdyby ciut inaczej powiało, równie dobrze mogłyby to być np. Litwa i Serbia, które przecież już od prawie tygodnia są w domu. Cudu to myśmy dokonali w meczu ze Słowenią. Całą resztę rozstrzygnięć da się w miarę racjonalnie wytłumaczyć Smile A wracając jeszcze do drugiego półfinału, trochę szkoda, że to nie Niemcy wygrali. Dla Hiszpanów ewentualne trzecie miejsce to żaden sukces, więc może, moooże w meczu o brąz ociupinkę by odpuścili. Gospodarzom to raczej nie przejdzie przez myśl.
This is a comment on "Ani Słowa o Futbolu"