A+ A A-

Zezem. Kto stoi w miejscu, ten się cofa.

W ostatnich latach ukazało się wiele książek o charakterze popularnonaukowym, które ukazują potęgę homo sapiens w postaci rozumu. Jedną z nich jest: „Nowe oświecenie. Argumenty za rozumem, nauką, humanizmem i postępem” prof. Stevena Pinkera. Pomimo niewątpliwych zalet prace te posiadają zasadniczą wadę w postaci przeciwstawiania racjonalizmu i romantyzmu, a więc dychotomii tradycji oświeceniowo-pozytywistycznej tej wywodzącej się z emocji, wyobraźni i dozy irracjonalności. W swej istocie jest to  fałszywa opozycja idealizmu wobec materializmu.

 

W piłce nożnej każda epoka miała swoich bohaterów, swoje ideały, bez nich byłaby martwa. Bowiem piłka nożna polega na przeżywaniu, a nie na kontemplowaniu. W tę racjonalną myśl wpisuje się pogląd o dążeniu do ideału tak drużyny, jak i każdego zawodnika z osobna. Eksperci piszący o futbolu nie nazywają tej metody opisu idealizmem, ale wzorcem.

Koniec rundy jesiennej sezonu 2022/23 nastraja do posumowania postawy zawodników Legii w odniesieniu do wzorców zawodników grających na poszczególnych pozycjach. Ojcem nowoczesnego pojmowania taktyki i organizacji gry jest Arrigo Sacchi, który podzielił się swą wiedzą, a w sposób skondensowany sprowadza się ona do stwierdzenia, że: „To przebieg akcji determinuje jak zawodnik się zachowuje”. Najważniejszymi czynnikami we współczesnej piłce, decydującymi o przebiegu gry i o wyniku, są wykorzystanie czasu posiadania piłki przez zawodnika i drużynę oraz wykorzystanie i zagospodarowanie przestrzeni i pola gry. Tym samym systemy, ustawienia, które stanowiły taktykę i determinowały organizację gry w okresie od 1925 roku do ok. 2012 roku przestały być najważniejsze w futbolu. Ta konstatacja nie zaprzecza oczywistości, że zawodnicy grają w określonym systemie i kluczowym staje się zrozumienie na czym ten proces dostrajania polega i do czego się sprowadza.

Zacznijmy od pozycji bramkarza . W książce „Gegenpressing i tiki taka” w rozdziale „Voetbal 1992-1996. Rozgrywanie akcji od obrony” Michale Cox dokonuje opisu ewolucji postaw bramkarza i oczekiwań wobec niego. Bramkarz we współczesnym futbolu stał się odpowiednikiem wymiatacza obrony z epoki Rappana, a więc tym graczem, który asekuruje obrońców we własnym polu karnym, a jak trzeba to gra wraz z nimi. Musi być wysoki, silny, szybki, sprawny, zdecydowany , dobrze grający nogami i nawet głową. Oczywiście musi umieć czytać grę i bronić strzały rywali. Od lat bramkarzy o takich cechach szkoli w Legii Krzysztof Dowhań. Prawie doskonale w ten wzorzec wpisuje się Kacper Tobiasz (20 lata), który do zalet dokłada fakt bycia dobrym duchem zespołu, wspierającym poczynania kolegów, nie tylko z obrony. W nim upostaciowienie odnalazły dwa odmienne typy bramkarzy z niedawnego okresu czyli Majecki i Miszta. Miszta sprawnością i koordynacją ruchów przewyższa wielu bramkarzy ligowych, ale mentalnie i decyzyjnie to on mocarzem nie jest – odwrotnie niż Majecki. Niestety należy obawiać się, że Tobiasz zostanie sprzedany, jeżeli kwota transferu się zgodzi. W Legii uważa się, że Miszta może go zastąpić, a są jeszcze wypożyczeni jak choćby Kobylak lub silnie utalentowany Jakub Trojanowski, który wyjechał na obóz do Belek.

Gra w czwórce obrońców wymaga, aby na środku grało dwóch zawodników o wysokiej dynamice, posiadających umiejętność wprowadzania piłki do gry oraz współdziałania z jednym lub dwoma defensywnymi pomocnikami. Lecz najważniejsze są oczywiście umiejętności bronienia, czyli intuicyjne lub wyćwiczone (wytrenowane) ustawianie się w świetle bramki, obniżanie pozycji w formacji w celu ochrony przestrzeni za plecami, bezzwłoczne atakowanie rywala posiadającego piłkę w strefie, skracanie pola gry, wygrywanie pojedynków 1x1 oraz dominowanie w powietrzu. Boczni obrońcy muszą być szybcy, potrafiący blokować podania, zwłaszcza zawodników mogących dośrodkować, współdziałać ze środkowymi obrońcami w asekuracji oraz ze skrzydłowymi, grać szeroko kiedy drużyna się broni i wąsko, kiedy atakuje. W systemie z „trójką” cechy wzorcowe środkowego obrońcy powinny dotyczyć nie dwóch, a trzech, z tym że grający pośrodku powinien być obunożny, a pozostali, jeden lewo, a drugi prawonożny. Dwaj wahadłowi muszą umieć bronić i atakować, czyli szybko przemieszczać się z obrony do ataku i odwrotnie.

Kiedy pod podanym powyżej kątem oceniamy obrońców Legii to właściwie tylko Mladenović spełnia ostre kryteria wahadłowego. Żaden z zawodników tej formacji nie posiada daru wprowadzania piłki do gry, a ich przydatność w akcjach ofensywnych, zwłaszcza kombinacyjnych, jest iluzoryczna. Najkorzystniej, pomimo wieku, prezentuje się Jędrzejczyk, który dyskontuje swoje doświadczenie i nabytą umiejętność czytania gry, ale jest już za wolny, a jego zapalczywość może osłabić zespół. Zadatki na bardzo dobrego rzemieślnika ma Nawrocki, który imponuje wyszkoleniem technicznym i taktycznym, ale musi doskonalić zachowania w sytuacjach stykowych i nieoczywistych. Lindsay Rose jest dobrym zmiennikiem i niczym więcej i to przy umiejętnym kierowaniu przez kolegów. Rose jest solidny, waleczny, ambitny, ale średniego poziomu nie przekroczy. Szwed Johansson dużo umie, ale jego boiskowa aktywność jest śladowa, szczególnie w ofensywie. Na lewej obronie może grać Ribeiro, zawodnik dobry technicznie, ale o małej zwrotności i niskiej dynamice gry. Do Belek Runjaić zabrał tylko jednego młodego Akademika Jana Ziółkowskiego. Generalnie obrona nie jest najmocniejszą stroną naszej drużyny.

We współczesnym futbolu kluczową postacią staje  się defensywny pomocnik, tak, że można powiedzieć jak przed wielu laty: „Pokaż mi rozgrywającego (teraz defensywnego pomocnika), a powiem ci jaką masz drużynę”. Defensywny pomocnik powinien być mobilny, pokrywający przestrzeń, szybko reagujący na stratę piłki, wygrywający pojedynki, gotowy do zbierania drugich piłek, potrafiący efektywnie utrzymać się przy piłce pod presją, uwolnić się spod krycia, posiadać zdolność natychmiastowego celnego podania, wypełniać przedpole przy niskiej obronie, efektywnie komunikować się z obroną,  pomocnikami i skrzydłowymi, grać szeroko przy ataku własnej drużyny i wąsko w defensywie oraz dysponować celnym strzałem z dystansu. Jak by nie patrzeć, to o jednego zawodnika obdarzonego takim cechami szalenie trudno, więc na ogół wymienione powyżej obowiązki rozkładane są na dwóch graczy, jednego bardziej ofensywnego i drugiego bardziej defensywnego. W Legii defensywnym pomocnikiem jest Bartosz Slisz. Jest to zawodnik grający bardzo efektywnie, o wielkiej przydatności dla zespołu, moim zdaniem niedoceniany. Niestety w poczynaniach ofensywnych nie wykazuje umiejętności gry kombinacyjnej i w rejonach pod bramką rywali zawodzi. Graczem o podobnej charakterystyce jest Charatin, lepiej wyszkolony od Slisza, ale za wolny i zbyt często spóźniony. Dużą niewiadomą jest Augustyniak, który grał w niezłym klubie rosyjskim, był powoływany do kadry, ale póki co w Legii żadnymi pozytywnymi walorami nie zaimponował. Nie chcę go ganić, bo być może był pod formą i pokaże się z lepszej strony wiosną. Sprowadzony z Piasta Sokołowski wykazuje duże chęci, ambicję i ruchliwość, ale jego umiejętności czysto piłkarskie są nader skromne. W moim przekonaniu Bartosz Kapustka to idealny kandydat na zbliżonego do wzorca defensywnego pomocnika. Ale musi wyzbyć się strachu przed odnowieniem się kontuzji. Z młodych do Belek pojechał Jakub Kisiel.

Zawodnik na pozycji ofensywnego pomocnika musi podejmować świadome i skuteczne decyzje w oparciu o informacje z pola gry. Dla gracza na tej pozycji kluczowa jest właściwa interpretacja informacji i na tej podstawie wybór form i kierunków ataku. Fizycznie musi być gotowy do gry na wysokiej intensywności. Istotnym wymogiem jest posiadanie zdolności do kierowania grą i przewodzenia kolegom. W Legii większość tych cech posiada Josue, aczkolwiek gra nieco egoistycznie i monotonnie. Można mieć zastrzeżenia, że gra dokładnie tak samo, gdy Legia prowadzi i gdy Legia przegrywa. Gdy zespół prowadzi, długie utrzymywanie się przy piłce, wymiana podań z najbliższymi są jak najbardziej wskazane, ale gdy drużyna przegrywa, trzeba przyśpieszyć grę, czego Josue nie robi. Zmiennikiem dla niego mógłby być Muci, ale pod warunkiem wydatnej poprawy aktywności i ruchliwości. Z kadrą do Belek wyjechali młodzi kandydaci na ofensywnych pomocników: Igor Strzałek, Jakub Jędrasik i Filip Rejczyk.

Skrzydłowy (boczny pomocnik) musi rozpoznać moment, w którym należy utrzymać się przy piłce i zdobyć strefę pomocy i obrony rywali, musi posiadać zdolność do prowadzenia działań z wysoką intensywnością, musi umieć atakować przestrzeń za obroną rywali, stosować „wcięcie” w boczne sektory, być aktywnym w grze bez piłki, posiadać zdolność przyśpieszenia i wyprzedzenia rywali oraz umieć współdziałać z bocznymi obrońcami, pomocnikami oraz napadem. W Legii z prawej strony na skrzydle gra Wszołek, świetny taktycznie, waleczny, ale którego trudno posądzić o dynamikę gry. W końcówce rundy Runjaić obsadził go w roli wahadłowego, ale jego umiejętności obronne nie są imponujące. Z lewej strony jako fałszywy skrzydłowy grywa Rosołek wchodzący do linii ataku jako samodzielny lub drugi napastnik. Ta wszechstronność oraz fakt, że jest młodzieżowcem, a także brak konkurencji zapewniały mu miejsce w drużynie, bo gra on co najwyżej poprawnie. Ja liczę, że ilość rozegranych spotkań podniesie wydatnie jego piłkarską jakość. Jako zmiennik lub zamiennik Wszołka lub Rosołka sprowadzony został Makana Baku, którego technika jest podwórkowa, a pożytek znikomy. Nie mogę wyjść z zadziwienia, że zawodnik wyszkolony w Niemczech tak mało umie i jest tak niefrasobliwy na boisku. O innych, jak Pich i Skibicki nie napiszę, bo moim zdaniem oni do Legii nie pasują.

Rolą napastnika jest absorbować swą grą obrońców, w kluczowych momentach uwalniać się spod krycia rywali i strzelać bramki. Aktywność napastnika w strefie obrony rywali i w ich polu karnym zależy od założeń taktycznych oraz od tego czy drużyna gra na jednego czy dwóch napastników. Legia obecnie dysponuje jako napastnikiem wyłącznie Carlitosem, bowiem Muci nie spełnia większości kryteriów, a Rosołek co najwyżej może grać jako drugi napastnik tzw. dogrywający w systemie 4-4-2, zaś obecność Kramera jest odnotowywana  wyłącznie na liści płac. Carlitos jest jedynym, ale za to świetnym technicznie napastnikiem, ruchliwym, zadziornym, umiejącym znaleźć sobie pozycję w polu karnym. Sporo fachowców twierdzi, że brakowało mu szczęścia, bo bramek, pomimo wielu dogodnych sytuacji, nie strzelał . Moim zdaniem to nie brak szczęścia, ale brak zdecydowania i szybkiej nogi, gdyż nim Hiszpan złoży się do strzału to już jest zablokowany. Młodych na tej pozycji brak.

Nie ulega wątpliwości, że aby Legia mogła skutecznie walczyć o kolejny tytuł to potrzebuje wzmocnień i to na prawie każdej pozycji w polu. Znając ograniczenia finansowe nie można jednak wymagać znaczących zakupów tak z rynku krajowego jak i zagranicznego. Dlatego tak trudno mi zrozumieć jak to się dzieje, że kilku bardzo dobrych zawodników trafiło za darmo do innych klubów, w tym o znacznie mniejszym budżecie niż Legia, że wymienię tylko Dagerstala (27 lat, środkowy obrońca), który z Rosji trafił do Lecha, Sezonienkę (19 lat, napastnik), który z Bytovii przeszedł do Lechii, reprezentanta Chile Henriqueza (28 lat, napastnik), który zasilił Miedź, Łęgowskiego (19 lat, pomocnik), który po nieudanej przygodzie w Udinese trafił do Pogoni, Piaseckiego (27 lat, napastnik), którego wziął Raków, Hamulicia (23 lata, napastnik), który trafił do Stali, Zrelaka (28 lat, napastnik), który zasilił takiego potentata jak Warta, Pawłowskiego (30 lat, wszechstronny napastnik), z którego umiejętności korzysta Widzew, Wolskiego (30 lat, ofensywny pomocnik), który jako zawodnik Wisły Płock wiedzie prym w naszej lidze. Tylko te przykłady dowodzą jak bardzo skauting w Legii bywa nieporadny.

Jako kibic Legii ze stażem już 60-letnim jak zwykle żywię się nadzieją, że wiosna będzie lepsza, że mówiąc trywialnie, będzie nasza. Lecz przed namiarem optymizmu powstrzymuje mnie szczupłość zasobu kadrowego oraz obawa, że nadal albo koncepcja nie będzie pasowała do kadr, albo kadry nie będą pasowały do koncepcji.

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
yvComment v.2.01.1