A+ A A-

W tym miejscu chcielibyśmy prowadzić naszą futbolową rozmowę "na aucie", czyli dyskusję w tematach, które nie zostały uwzględnione w artykułach w innych działach. Zachęcamy do udziału w naszym swoistym "klubie dyskusyjnym"!

Trybuna jest wolna dla każdego, każdy ma prawo się wypowiedzieć, zabrać głos w dowolnym piłkarskim temacie, w poważnym lub w żartobliwym, ironicznym tonie, obowiązuje freestyle tylko z jednym zastrzeżeniem. Niech poziom wypowiedzi, dyskusji przełamuje stereotyp piłkarskiego kibica jako zacietrzewionego półmózga, pieniacza uzewnętrzniającego swoje frustracje, wylewającego jad i napinającego się dla samej napinki.

Gdy trzeba, spierajmy się, polemizujmy, brońmy własnych poglądów, przekonań, ale zawsze...

TRZYMAJMY POZIOM!

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
Dyskusja (36288)
18piątek, 03, luty 2012 15:55
Oley
zgadzam się z Przedmówca, mam tylko jedną obawe, czy nasi piłkarze nie bedą mieli kłopotów z koncentracją i nie będą chcieli wygrać meczów na stojąco, jak im się trafiło w przypadku Podbeskidzia, czy Cracovii w ostatniej kolejce... mam nadzieję, że dotarło do Nich, że nikt się przed nimi nie położy i na stojąco meczu nie wygrają
17piątek, 03, luty 2012 15:21
Monrooe
Nie da się ukryć, że wszem i wobec zapowiadano, iż występy w 1/16 pucharu to po prostu przygoda.

Główny nacisk kładzie się na występy w lidze a tu nadal liczymy na zdrowego Radovicia i jego przyjaciela Ljuboję. Do tego czasu w zdecydowanie lepszej formie będzie zapewne Hubnik, więc lamentu tak wielkiego jak panuje na forach nie rozumiem.

Ja mam nadzieje, że praca wykonana na obozach zaprocentuje i na prawdę powalczymy o najwyższy laur w tym sezonie. Prawda jest taka, że jeśli wstaną panowie R&L to nadal mamy najsilniejszy skład w lidze. O tym, że jednocześnie najbardziej perspektywiczny nie muszę dodawać.
Co by nie mówić w naszej rodzimej Ekstraklasie będzie się działo Smile
16piątek, 03, luty 2012 15:12
Oley
i jeszcze jedna myśl, która mi się nasunęła... wszyscy napinają się, że nei mamy składu na Sporting, że nie poczyniono żadnych wzmocnień... owszem, to prawda, pamiętajmy jednak, że Legia w rozgrywkach europejskich w tym sezonie, gra poniekąd "awansem"... chodzi mi o to, że regularnie, patrząc na przeciwników, jakich losowania stawiały nam na drodze, nikt nie zakładał, że ich przejdziemy, a tu nasi piłkarze, robili "losowi" swoistego psikusa eliminując ich po koleii i awansując do kolejnych rund...
zatem pojedynek ze Sportingiem, jest traktowany przez naszych sterników jako swoisty bonus, w stylu "uda się to super, nie, to też nie tragedia, wszak przeciwnik silniejszy, etc." takie samo myślenie było zapewne przy Gaziantepsporze, tak z pewnością było przy Spartaku, tak mogło być równiez przy porównywaniu potencjałów zespolów w grupie... zatem cieszmy się tym, co mamy, pojedynkiem z klasową europejską drużyną (nawet jeśli nie tej klasy, co ManU), jeśli ją przejdziemy, to dobrze, jeśli nie, to nie ma tragedii, wszak nikt nie oczekuje od naszej młodzieży (przecież to młodzież stanowi na dzien dzisiejszy o sile Naszego Zespołu), że powali na deski czołowy portugalski klub
15piątek, 03, luty 2012 14:59
Oley
być może "panowie u steru" trzymają się pomysłów (mniej lub bardziej sprawdzonych) z poprzednich zimowych okienek transferowych, że po 31 stycznia kiedy w zachodniej europie zamknęło się wspomniane okienko, piłkarze, będą łaskawszym okiem patrzeć na możliwy angaż przy Ł3 Smile aczkolwiek... z tą tezą neico kłóci mi się coraz szerzej komentowane zablokowanie transferów Ebiego Smolarka i Manucho...
cóz... jak zawsze... pożyjemy, zobaczymy... być może, wzorem letniego okienka, transfery będą tyleż niespodziewane i do ostatniej chwili ukrywane przed światem, co trafione Smile
14czwartek, 02, luty 2012 15:29
Monrooe

Tak po prawdzie to sam jestem ciekaw czy jeszcze kogoś zobaczymy. Trzeba jednak przyznać, że transfery w tym roku wszystkim idą jak po gruzie. Niemniej jednak przy obecnych problemach ze zdrowiem naszych "prowodyrów" przydałby się ktoś z doświadczeniem. Zwłaszcza w przednich formacjach.


Z drugiej strony moja dotychczasowa obserwacja wskazuje, iż trener Skorża lepiej działa "w stresie". Komfort go rozleniwia i zbyt często stara się tylko nie psuć. Natomiast my potrzebujemy kroku na przód. Problemy ze składem powodują konieczność mieszania, a to wychodzi panu Maciejowi bardzo dobrze. Radović, Komorowski to tylko potwierdzenie moich słów i obserwacji.

13wtorek, 31, styczeń 2012 10:52
gawin76
Nie zdziwiłbym się. Heca jakby był jakimś Luisem Figo przynajmniej.
12wtorek, 31, styczeń 2012 03:05
Senator
Przewidujące możliwość powrotu Borysiuka ?
11poniedziałek, 30, styczeń 2012 09:25
gawin76
Zgodnie z wolą większości Smile
10poniedziałek, 30, styczeń 2012 01:59
Senator
Muszę przyznać że jest ok. Nie krzykliwie a spokojnie stonowane ogólnie wybór admina mi się podoba.
9niedziela, 29, styczeń 2012 01:42
gawin76
http://czado.blox.pl/2012/01/Mateusz-Borek.html

Hehehe, ale się afera zrobiła... Szkoda że 'Barriosa' nie zrobił takiej kariery Wink Mój stary tekst z MŚ w RPA:

http://deportes.blox.pl/2010/06/RPA-2010-dzien-19-czyli-Barriosa-nadal-w-grze.html
8sobota, 28, styczeń 2012 13:29
Monrooe
Niestety Gawinie to jest takie typowo Polskie.
Sami nie umiemy wziąć sprawy we własne ręce a potem mamy pretensje do całego świata, że nam nie pomógł. Bardzo mierżąca mnie cecha naszego bądź co bądź wspaniałego narodu.

Z drugiej strony Niemcy mało nam oczu nie wydrapali za to, że nie podłożyliśmy się i nie daliśmy im satysfakcji rozjechania nas walcem.
No przecież o nic nie graliśmy, jak mogliśmy mieć ambicje nadal grać. Chyba zapomnieli o tej drugiej, lepszej stronie naszego narodu. Fantazja ułańska zawsze żywa Smile

Szkoda tylko, że często jest to atak w sytuacji beznadziejnej, podczas gdy można było wszystko załatwić wcześniej Smile
7sobota, 28, styczeń 2012 11:18
gawin76

Z zupełnie innej 'beczki', oglądaliście ręczną? Już nie mogę słuchać tego 'kibicowania' Serbii, żeby z kimś przegrała i lamentów, że ktoś tam nas wykiwał. Trzeba było wygrać z Macedonią, a nie teraz stękać...

6wtorek, 24, styczeń 2012 16:34
Monrooe

Jeszcze co do kontuzji. Jak widać jest to dość powszechna kontuzja przeciążeniowa. W obecnej chwili kłopoty ze swoim talentem ma Borussia Dortmund. Więcej do przeczytania tutaj: http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-niemiecka/niemcy-dluzsza-przerwa-mario-goetze,1,5007185,wiadomosc.html Niestety piłka stała się bardzo intensywnym sportem i nie dziwi mnie, że organizmy tego nie wytrzymują. Nie każdy ma kadrę jak Bayern Monachium czy Manchester United by móc dawać odpoczywać swoim graczom co kilka spotkań (bez uszczerbku dla klasy drużyny)

5wtorek, 24, styczeń 2012 12:25
Monrooe

@ Senator Nie zgodzę się, z twierdzeniem mówiącym o braku zmienników. Jest Kucharczyk, jest Wolski, jest Żyro i Albert Bruce (mój czarny koń tej rundy), jest w końcu Łukasik. Ja bym tak nie dramatyzował z tymi kontuzjami. Trafiają się wszędzie, w każdej drużynie. Pamiętaj też, że mecz w LE to przygoda. Uda się to super, nie - trudno ale bez dramatu. Przygotowanie musimy być na ligę. Stąd też pewnie przystopowanie Ljuboji, niech się wyleczy. Ma jeszcze czas, Ivica Vrdoljak również. Oni mają być na ligę a to jest jeszcze na spokojnie możliwe. Celem jest mistrzostwo. Reszta to doświadczenie dla zespołu. Widza która ma zaprocentować za rok w innym pucharze Smile

4wtorek, 24, styczeń 2012 12:17
Monrooe

e... tam Panowie dramatyzujecie. Prawda jest taka, że jak nie ma pieniędzy to wychodzą wszystkie problemy, wszystkie niedostatki zarządzania naszymi klubami. Brak porządnej struktury w pionie sportowym, brak planu rozwoju drużyn, brak skautingu (czyli brak rozeznania w kandydatach), brak osób decyzyjnych chcących wziąć na siebie ryzyko nieudanego transferu. Z tym wszystkim borykają się nasze kluby, nie tylko Legia. Tak jest w Wiśle, tak jest w Lechu, tak jest w każdym biznesowo zarządzanym klubie w Polsce. Wyjątkiem jest Polonia Warszawa. Tam liczy się pomysł i pieniądze prezesa. Te nadal płyną wartkim nurtem. Dopóki tak będzie, dopóty co okienko będą transfery. Jak tylko "kranik" zakręca wyjdą te same problemy co i u nas. Dlatego an większym spokoju podchodzę do "noicości" w obecnym okienku. Wydaje się, że nie popełnienie błędu jest w obecnej chwili bardziej w cenie niż znalezienie kandydata do gry "na farcie". Moim zdaniem bardzo dobrze, gdyby tak było wcześniej nie było by ciągnących się latami problemów z Arrubareną, Kneżeviciem i podobnymi im "nadziejami" na szybki sukces drużyny. Koniec z gospodarką życzeniowa. Naszedł czas na gospodarkę realistyczną. Czas kolejnych przekształceń. Niestety prawdopodobnie do tego momentu (profesjonalizacji w dziale sportowym) będzie to czas posuchy transferowej. U nas ten czas jest o tyle miły, że dzięki braku "wzmocnień" możemy (lub będziemy mogli) podziwiać rozwój (nieco wymuszony) naszych pereł z akademii (a raczej Młodej Legii) Legii Warszawa. Do boju Wolski, Żyro, Żurek, Kosa, "Miły", Furman, Kucharczyk, Jagiełło !!!

3wtorek, 24, styczeń 2012 12:08
Senator

Dokładnie pięciu zawodników z tą samą kontuzją co musi niepokoić .Pachwina . O ile Komor ma zmienika Wawrzyn ma zmiennika o tyle Rado Lijuboja nie . Pozostaje jeszcze IV w ważnych meczach naprawdę dający wiele choćby serce i zaangażowanie. Jego niby tez można zastąpić ale właśnie niby.

2wtorek, 24, styczeń 2012 11:54
gawin76

Matsui też nie ma. Wzmocnień nie ma, pieniędzy nie ma, czasu nie ma. Kontuzje są.

1wtorek, 24, styczeń 2012 04:10
Senator

No to hiszpana nie ma za dużo chciał

yvComment v.2.01.1