- gawin76
@ a-c10
re: uniesienia
Z MŚ w 82 coś tam już pamiętam, z MŚ w 86 nieco więcej, ale potem było jednak całe 16 lat bez Polski na dużej imprezie. Wieczność! W latach dziewięćdziesiątych brałbym w ciemno układ pod tytułem wchodzimy, gramy trzy mecze i jedziemy do domu, i chyba też z tamtego okresu przechowuję zakonserwowany szacunek do samego awansu na MŚ i ME, drażnią mnie wszelkie próby deprecjonowania kwalifikacji na turniej mistrzowski, mimo że obecnie o awans jest bezdyskusyjnie łatwiej.
Właściwie to kto wie czy łatwiejsza droga do dużych imprez nie jest przypadkiem tym co najbardziej odróżnia reprezentację Polski z 2024 roku od tej z, dajmy na to, 1994 roku. Pewnym potwierdzeniem takiej tezy są eliminacje do Igrzysk Olimpijskich, gdzie sito eliminacyjne dla Europy jest znacznie bardziej selekcyjne, no i nam nie udało się dobić do tego turnieju ani razu od 1992 roku, niezależnie od tego co akurat dzieje się na poziomie klubowym czy kadry A. Najbliżej sukcesu był chyba... Michniewicz, który pechowo nie wyszedł z grupy na ME mimo dwóch zwycięstw, a półfinał dawał wtedy kwalifikację.
PS. Tych Smolarków to Ci się za dużo zrobiło Z Holandią wtedy trafiali Koźmiński i Kowal. Kadrę Apostela wspominam nieźle, wiosna 1995 roku była świetna, nagle pojawił się Nowak, Juskowiak strzelał w każdym meczu. Ale jej koniec to nie była Słowacja, tylko miesiąc wcześniej mecz przeciw Rumunii i remis 0:0. Tam wtedy była taka sytuacja, że mieliśmy Rumunię u siebie i Słowację oraz Azerbejdżan na wyjeździe. Komplet punktów wydawał się realny i mielibyśmy pewny awans na Euro. Ale po słabiutkim meczu przeciw Rumunii zostały już tylko kalkulatory.
re: Kia, Bugatti i Lexus v. it is what it is
my wkładamy w to tyle wysiłku, pieniędzy i w ogóle wszystkiego
Nie mam przekonania co do prawdziwości tego zdania. To znaczy jasne, na pewno powinniśmy lepiej zarządzać pieniędzmi, lepiej szkolić, produkować lepszych piłkarzy, ogólnie lepiej grać, pytanie tylko jak tego dokonać i jakiego rzędu postęp jesteśmy w stanie osiągnąć? Nawet tutaj mocno się różnimy, jeden twierdzi, że kluczem jest, żeby zaszczepić ofensywną piłkę, drugi że trzeba rzadziej zmieniać selekcjonerów, trzeci, że przestać ładować kasę w przeciętnych skórokopów. Ty sam raz piszesz, że jesteśmy poza szesnastką najlepszych europejskich reprezentacji, a za chwilę, że teoretycznie co to za problem dogonić Hiszpanię czy Anglię. Oczywiście, przynajmniej mamy o czym pitolić, ale nieatrakcyjna prawda być może jest taka, że jesteśmy tam gdzie być powinniśmy, a cała reszta to mitomania polskiego futbolu i jego niewytłumaczalnie przerośnięte ego
Nawet zrobiłem skromną statystkę europejskich reprezentacji za ostatnie 30 lat (od 1994 roku, bo 1996 to pierwsze ME z fazą ćwierćfinałową). Miało miejsce 16 turniejów, policzyłem ile razy która reprezentacja weszła do ćwierćfinału, przyjmując ten ćwierćfinał za szczebel weryfikacji, i ile razy była na dużej imprezie. No i zgodnie z oczekiwaniami jesteśmy w tej statystyce bardzo daleko, to jest trzecia liga, a współczynnik ćwierćfinałowy mamy z całego grona w ogóle najniższy, zaledwie jeden ćwierćfinał na osiem prób, 12,5%.
Top:
Niemcy 11/16, Francja 11/15, Holandia 10/15, Hiszpania 9/16, Anglia 9/14, Portugalia 8/14, Włochy 8/14
Drugi szereg:
Chorwacja 5/13, Belgia 4/10, Czechy 4/9, Turcja 4/7, Szwajcaria 3/12, Dania 3/11, Szwecja 3/10
Trzecia liga:
Rosja 2/10, Rumunia 2/7, Grecja 2/6, Ukraina 2/5, Polska 1/8, Jugosławia/Serbia 1/7, Bułgaria 1/4, Walia 1/3, Islandia 1/2
Bez ćwierćfinału:
Austria /5, Irlandia, Słowacja, Słowenia, Szkocja /4, Norwegia, Węgry /3, Albania /2, Bośnia i Hercegowina, Finlandia, Gruzja, Irlandia Północna, Łotwa, Macedonia /1.
@ iocosus
Co do Zalewskiego i Kamińskiego to turniej główny ME U-21 zaczyna się 11.06, ale w czerwcu są też dwa terminy eliminacji MŚ (ostatni 10.06). W teorii może nawet dałoby się to jakoś połączyć, ale gdyby kwestia była albo-albo, to jasne że powinni grać w pierwszej reprezentacji.
This is a comment on "Liga Narodów 2024"