W piłce nożnej zazwyczaj rzadko jest tak dobrze, jak wskazują na to wyniki, chociaż niekiedy bywa istotnie aż tak źle, jak zdają się one o tym świadczyć. Ta druga perspektywa jest nam na szczęście w ostatnich latach obca, bo za Legią dekada bezprecedensowych triumfów na krajowych boiskach. Atmosfera wokół naszego klubu jest jednak odległa od euforii.
Czytaj więcej
Przymierzałem się do tego tekstu kilka razy. Za każdym jednak razem przypominałem sobie, że w poprzednim sezonie Legia prowadzona przez Aleksandara Vukovicia zupełnie nie poradziła sobie w meczach decydujących o końcowych rozstrzygnięciach w lidze. Byle nie zapeszyć, myślałem. Teraz, po przypieczętowaniu tytułu mistrzowskiego w sezonie 2019/20, mogę wreszcie z czystym sumieniem napisać – dobra robota, trenerze!
Czytaj więcej
Poniżej kilka słów o tym, dlaczego trzymam kciuki, aby p. Mioduski sprzedał swoje udziały i odszedł z Legii Warszawa. Kilka słów, dlaczego przestałem ufać Dariuszowi Mioduskiemu jako właścicielowi Legii Warszawa. Kilka słów, dlaczego przestałem wierzyć, że pod jego sterami klub, któremu kibicuję od ponad trzydziestu lat, będzie się rozwijał. Nie liczę, że ten tekst cokolwiek zmieni, wyrażam nim jedynie swój sprzeciw wobec sytuacji.
Czytaj więcej
„I ty możesz być trenerem Legii” – część druga, o upragnionym trenerze na lata
W pierwszej części skupiłem się na wizji klubu Legia lub, jak ja uważam, na braku tejże. W drugiej części postaram się pokazać, iż nawet gdyby ta wizja była, to przy prowadzonej polityce personalnej byłaby trudna lub wręcz niemożliwa do spełnienia.
Czytaj więcej
Czy leci z nami pilot? Cz. 1 - zaginiona wizja
Zdaję sobie sprawę, iż biorąc pod uwagę ostanie lata i wymierne sukcesy sportowe, jest to prawdopodobnie najlepszy okres w historii Legii Warszawa w jej ponad stuletniej historii. Bardzo słuszne jest pytanie – o co ci człowieku chodzi? Daj spokój, jest super, cztery mistrzostwa Polski, dwa drugie miejsca, Liga Mistrzów, puchary Polski Liga Europy – to brzmi bardzo dobrze i dobrze wygląda w gablocie.
Czytaj więcej
Po wizycie w Płocku Ricardo jeszcze nie miał prawa sądzić, że jest już w polskim niebie, ale mógł nieco podnieść głowę w górę, zerknąć na pierzynkę obłoków z nadzieją, że tam się w końcu na firmamencie znajdzie. Od dziś, a w zasadzie od niedzielnego wieczoru, musi uważnie patrzeć pod własne nogi, bo właśnie otwierają się otchłanie piekieł.
Czytaj więcej
Z pewnością wielu z Was grało w Football Managera. Gra w dużej mierze bazuje na kibicowskiej chęci uczynienia klubu wielkim. Kilka błyskotliwych decyzji, zatrudnienie grona specjalistów, ściągnięcie młodych zawodników znikąd w miejsce sprzedanych starych… Przecież to takie proste uczynić klub wielkim! A to tylko gra z bardzo ograniczonymi możliwościami w stosunku do prawdziwego życia. Jak wiele możliwości ma prawdziwy manager/prezes klubu!
Czytaj więcej
Zimowa zawierucha transferowa
Czy zimowe okno transferowe w Legii okaże się halnym, czy delikatnym wiaterkiem niosący kosmetyczne zmiany w kadrze naszej drużyny? Zastanawiam się, dla jakich piłkarzy zaświeci słoneczko, a kogo wywieje z Łazienkowskiej.
Czytaj więcej
Karuzela na ławce trenerskiej Legii ostatnim czasem nabrała zadziwiającego rozpędu. Przez ostatnie dwa lata aż czterech szkoleniowców spadało z hukiem z kręciołka. Po meczu ze Spartakiem Trnawa kolejny coach zaliczył ‘glebę’.
Czytaj więcej
Adrianowi Guli z Żyliny i krajanowi Brzęczkowi ostatnio z Płocka, Lady Legia mogłaby zadedykować następujące słowa z muzycznego hitu:
Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną
Razem ze mną pić
To, co nam tu nawarzono
Mogłaś moją być
Przy zgłuszonym odbiorniku
Aż po blady świt
Słuchać nowin i uderzać w gaz
Nie jeden raz
Czytaj więcej