Panowie QD i Krzysztof. Polemika ma sens wtedy kiedy odnosi się do argumentów interlokutora. Wy polemizujecie z czymś czego ja nie napisałem. Czy ja napisałem, że każdy trener z III ligi w każdej "Slavii" osiągnie sukces"?. Nie, ja napisałem że trener nawet z III ligi może go osiągnąć jeśli ma odpowiednie kompetencje oraz DODATKOWO osobowość, która pchnie zespół do przekraczania indywidualnego i zespołowego pułapu. Czy ja napisałem, że to się wszędzie uda? Nie, napisałem, że taki trener musi trafić w odpowiednie środowisko, szczególnie zarządzających klubem, żeby jeśli zespół nie jest w stanie wznieść się na wyższy poziom, powoli zmieniać zespół a nie trenera. Czy ja napisałem, że to jest łatwe? Nie, to jest trudne i wymagające pracy i konsekwencji. Tym bardziej w Polsce, gdzie się szkoli piłkarzy nieprzygotowanych do takiej gry. Chcemy jakoś zaznaczyć obecność w pucharach, jak to osiągnąć? Można kupować gotowych zawodników i/lub podnosić poziom tych których mamy. Proste pytanie, czy większa intensywność gry zwiększa szanse na sukces\/ \wydaje się, że pytanie jest retoryczne. Mówi o tym Sousa. Dlaczego nie jest zadowolony z zastanego stanu? Dlaczego wciąż mówi o potrzebie wysokiego podejścia, większej agresji w odbiorze, szybszej gry piłką? Bo się nie zna na piłce? Jak przekonać zawodników, ktorzy przez większą część swojego piłkarskiego życia turlają piłkę do boku i do tyłu, zamiast grać mocniej, szybciej, bardziej agresywnie? Zawsze szukamy usprawiedliwienia w tym, że inne ligi są bogate i ich stać na dobre szkolenie i transfery. Czeska liga nie była bogata i nie robili wielkich transferów a wyprzedzają nas o długość w rankingu UEFA. W waszych komentarzach widać jak w kropli wody, powody naszej słabości piłkarskiej. Wolicie się okopać w tanich usprawiedliwieniach, udowadniać niemożność a nadziei szukać w dużej kasie, która do nas szybko nie nadejdzie, jeśli w ogóle. A jednocześnie nurzacie się w wiecznej krytyce, tego co widzicie. Te nasze dyskusje o piłce (nie tylko forumowe) przypominają rozmowę Małego Księcia z pijakiem z Planety Pijaka. Pijaku, dlaczego pijesz? Bo się wstydzę. A czego się wstydzisz? Bo piję. Zamknięte koło. My mamy kiepskie kluby, bo mamy kiepskich piłkarzy, a oni są kiepscy, bo mamy kiepskie kluby. I tak to się kręci.