A+ A A-

Nawrocki odchodzi z Legii

Faktem stało się to, o czym w ostatnich tygodniach mówiło się coraz głośniej. Maik Nawrocki pożegnał się z Legią, przechodząc do szkockiego Celtiku. Jednocześnie, zaskakując nieco kibiców, Legia ogłosiła przedłużenie kontraktu z trenerem Kostą Runjaiciem do końca czerwca 2026 roku.

 

W przypadku Nawrockiego mówi się o sumie nieco ponad pięciu milionów euro i bonusie od kolejnego transferu. Biorąc pod uwagę piłkarskie CV Maika i pozycję Legii na europejskim rynku transferowym, jest to niewątpliwie uczciwa cena. Z punktu widzenia klubowych finansów, przykład Nawrockiego jest też modelową wręcz inwestycją, w ramach której utalentowany piłkarz został wypatrzony, sprawdzony, wykupiony i skutecznie wypromowany.

Należę do grona zwolenników talentu Maika, dlatego też szybko podpadł mi selekcjoner Santos, pomijając Nawrockiego w kształtowaniu linii obrony naszej kadry, uczciwie muszę jednak przyznać, że w Legii Maik prezentował nierówną formę, przeplatając okresy, w których był bezbłędny w defensywie i w dodatku wnosił wiele do gry ofensywnej, z takimi, podczas których snuł się po boisku i zdecydowanie zbyt łatwo przegrywał pojedynki z rywalami. Oczywiście, pechowe kontuzje nie pomogły w stabilizacji formy. Pytanie czy w Legii, czy w ogóle w Polsce, Nawrocki mógłby stać się jeszcze lepszym piłkarzem. Celtic nie płaci za gotowy, przepraszam, produkt, płaci za potencjał. Oby zatem Glasgow stało się dla Nawrockiego trampoliną do dalszego rozwoju, i nie mam na myśli ewentualnych dalszych finansowych zysków dla Legii, tylko ogólnie polski futbol i Nawrockiego jako piłkarza i człowieka.

Jeżeli chodzi o trenera Runjaicia to doświadczenie uczy, że niestety nie warto przykładać przesadnej wagi do przedłużanych kontraktów. Gest jest głównie wyrazem woli i demonstracją zaufania.

Trener Runjaić wykonał bardzo dobrą pracę w sezonie 2022/23, jednak oczekiwania rok temu były ograniczone do zaprowadzenia w drużynie porządku po fatalnym sezonie 2021/22. Legia nie grała w pucharach, a kibice stosunkowo łatwo przełykali słabsze mecze. Teraz oczekiwania sięgają mistrzostwa Polski oraz gry w fazie grupowej Ligi Konferencji i każde niepowodzenie będzie przyjmowane w sposób tak emocjonalny, jak zwykle ma to miejsce w Warszawie.

W tej sytuacji wypada sobie tylko życzyć, żeby Runjaić wypełnił kontrakt – wiadomo, że dojdzie do tego tylko wtedy gdy Legia będzie osiągała wyniki na miarę oczekiwań.

Dyskusja (3)
1niedziela, 30, lipiec 2023 23:22
Senator
Przecież Vuko wykonał 90% roboty . To on wyciągnął zespół z bagna po Michniewiczu . Oczywiście przyznaję że sam liczyłem się ze spokojnym środkiem tabeli więc drugie miejsce to bardzo miłe zaskoczenie. Tyle tylko że moim zdaniem to słabość ligi a nie niewiadomo jakie zasługi Kosty. Nie było w ubiegłym sezonie meczu który by porwał. No dobra ten ostatni z Rakowem niech będzie moja strata.
CO do głównego tematu to oczywiście wielka szkoda bo też lubiłem tego piłkarza ale wszyscy wiemy, po to jest nasza liga aby bogaci mogli wyjmować z niej za dla nich śmieszne pieniądze dobrze rokujących naszych młodych chłopaków.
2poniedziałek, 31, lipiec 2023 14:27
gawin76
Co do tego, że Vuković zrobił dobrą robotę w tamtym momencie to sporu między nami Senatorze nie ma, tylko jak to ma się do osoby Runjaicia, uważasz, że ten nowy kontrakt dla niego to błąd?
3poniedziałek, 31, lipiec 2023 21:45
Senator
Nie , nie myślę że to błąd tyle tylko że nie podzielam entuzjazmu wielu kibiców. Moim zdaniem on wyżej wiesz nie podskoczy . Tak jak piszesz pod innym felietonem gwarantuje solidność, stabilizację. Dla mnie trochę mało.
Szukał bym młodszego z entuzjazmem, taki Nagelsman na nasze siły czytaj kasę z nowym spojrzeniem na piłkę . Taki jest teraz trend w Europie, przynajmniej moim zdaniem .

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
yvComment v.2.01.1